Na szczycie mej wieży melancholii
z cieniem długim i niespokojnie-spokojnym jak u de Chirico
siedzę na przegniłym krześle
ognia do papierosa nikt mi nie poda
nie ma nikogo, kogo mógł bym nienawidzić
komu w twarz splunąć w przypływie nagłego uniesienia
Siedzę tu i obserwuję przesuwające się cienie
liczę ze któryś z nich z moim się zetknie
Zmrok nadchodzi
jest 12 lipca
cieni nie widzę, nie śpię i w niebo patrzę
tam
wśród spadających gwiazd i księżyca
Lipcowa Wenus
oślepia mnie
świeci ciągnąc za sobą ogon cienia
ze szczytu mej wieży nie obserwuję już przesuwającego się cienia
skierowałem lunetę w oczy jasnych świateł
staję na palcach i ręce do południowo wschodniego wyciągam nieba
Bogini,
zejdź z nieba i pigwę mi podaruj!
z cieniem długim i niespokojnie-spokojnym jak u de Chirico
siedzę na przegniłym krześle
ognia do papierosa nikt mi nie poda
nie ma nikogo, kogo mógł bym nienawidzić
komu w twarz splunąć w przypływie nagłego uniesienia
Siedzę tu i obserwuję przesuwające się cienie
liczę ze któryś z nich z moim się zetknie
Zmrok nadchodzi
jest 12 lipca
cieni nie widzę, nie śpię i w niebo patrzę
tam
wśród spadających gwiazd i księżyca
Lipcowa Wenus
oślepia mnie
świeci ciągnąc za sobą ogon cienia
ze szczytu mej wieży nie obserwuję już przesuwającego się cienia
skierowałem lunetę w oczy jasnych świateł
staję na palcach i ręce do południowo wschodniego wyciągam nieba
Bogini,
zejdź z nieba i pigwę mi podaruj!
Gustaw
7 komentarzy:
pierwsza, a juz myslalam, ze dekadenci utoneli w odmentach komercji i przestali naprawiac ten zly swiat swoja poezja natchniona
co za poezja!
trąci nikotyną,
lekkim bólem pięty,
pachnie gwiazdami rozmiękłymi na wietrze,
pleśnią wielkowego Valbon,
A jednak!
Jest w niej iskra światła...
Gratuluję.
K. --> ta z miasta R.
aaa...zapomniałam dodać....
ów ewoluujący kolaż mnie
zachwycił...
Niby toporna prostota...niby...
bo w rzeczywistości kryje tyle treści...:)
Goodah workah my mastah o Gustah!
(jem kaszkę z jabłkami i włoskim koprem! za zdrowie nieśmiertelnej dekadencji!)
i gdzie owa reakTYwacja? :D hę?!
genialny! po prostu genialny!:) :D chyba Twój najlepszy. Czarny symbol tęsknoty. Koncentracja cienia Wenus niczym tęskonota za miłością. Komponuje się niemal ze wszystkimi kolorami. Tak, bądź nadal wojownikiem światła w świecie gorejącej krzewiny.
..FANKA..
z zachwytu klękam.. padam do twych stóp. Poeto! Proroku!!
cedzisz te słowa świetliste..
prosto do strupa i mego ropiejącego sercaa...
Prześlij komentarz