wtorek, 9 lutego 2010

"Termopile mojej niepamięci

Z dedykacją dla Gustawa i H.I.O.B'a - Juliusz Lowenprice.

" Termopile mojej niepamięci..."

Czytam twe najlepsze chwile
W porywie wszelkiego zwątpienia
Gdym w walce osłabion i Termopile
Ma wielka lecz słaba agonia
Nie miej litości nie unoś się pychą
W wietrze jam startym popiołem
Daj spokój i egzekwie cichą
I płacz nad spiżowym cokołem
Gdy ręce twe w kant wieży strzelą
Jak nóz co pęta rozrywa
Powieki zakryją i lica pobielą
W nadzieji, że jesteś szczęśliwa

W mych snach zbudowałem miasto
Za świadka nie biorę nikogo
Tyś moją wiarą i Tyś Jokastą
Wielką macierzą i synagogą
I piersi rozdzieram , otwieram płuca
Na wieczne eolskie podmuchy
Przeze mnie dźwięk szarpany się rzuca
Bez trwogi, dla gorzkiej otuchy

Gdy rzeki do głębi się stoczą
Ocean się porwie na miasta
Góry i lasy w doliny się wtoczą
Nie pójdziesz w objęcia Mefista
Razem skończymy ten ostatni taniec
Ostatnią nutą spłyniemy
I będę biegł jak z raju zesłaniec
W polanę gdzie razem zginiemy

poniedziałek, 1 lutego 2010

Wertszmelc

Wertszmelc szmelcem pozostanie
Podła, licha to historia
Dziś jest wieczne uśmiechanie
Jedźmy w szczęścia sanatoria
Nic mnie z tego nie wyziębi
Nie okrzepną me radości
Mróz euforii nie przygnębi
Smutek toczą ludzie prości
Będę teraz jabłkiem jędrnym
Pośród wyschłej roślinności
Będę dziś guzikim srebrnym
W kamizeli codzienności



juliusz p.